12 listopada 2014r. w Cafe Bar
Poczekalnia w Łodzi odbył się wernisaż wystawy malarstwa japońskiego „Sumi-e”.
Na wystawie pokazałem najnowsze swoje prace malowane tuszem. W tym było wiele
prac dużych – 100 x 70 cm. Przestrzeń kawiarni zainspirowała mnie do poszukania
nowej tematyki prac a także innego niż zazwyczaj ich pokazania – bez ram. Myślę,
że efekt był zadawalający.
Na samym wernisażu pojawiło się
niewiele osób. Szkoda, że wielu znajomych nie dopisało. Mimo to, pojawiły się
dwie znajome osoby i kilka osób, które dowiedziały się o wystawie z Internetu.
Po krótkiej prezentacji, bo co tu dużo mówić, zaproponowałem pokaz malarstwa sumi-e, jednocześnie o nim opowiadając. Powstały trzy prace. Pierwsza bardziej intuicyjna – powstał pejzaż górski; dwie pozostałe tradycyjne, malowane wg zasad malarstwa sumi-e: bambus i orchidea. Później był czas na pytania i luźne rozmowy. Wystawa potrwa do końca listopada.
Po krótkiej prezentacji, bo co tu dużo mówić, zaproponowałem pokaz malarstwa sumi-e, jednocześnie o nim opowiadając. Powstały trzy prace. Pierwsza bardziej intuicyjna – powstał pejzaż górski; dwie pozostałe tradycyjne, malowane wg zasad malarstwa sumi-e: bambus i orchidea. Później był czas na pytania i luźne rozmowy. Wystawa potrwa do końca listopada.
Po części oficjalnej, kiedy wiele
osób już opuściło kawiarnię, kontynuowałem rozmowy z młodzieżą. Poznałem miłych
ludzi, było dużo śmiechu i wspólne zdjęcia. Niektórzy wpadli w oko artysty i (...) na tym koniec komentowania :) A była to studentka łódzkiej ASP - dopiero teraz ją kolajrzę z dni japońskich w II LO i nawet robiłem jej i koleżance zdjęcia w meido. Gdyby nie mój autobus, pewnie
moglibyśmy jeszcze dłużej rozmawiać. 30 minut zajęło mi dojście na dworzec PKS.
Wróciłem pełen wspomnień i nowych znajomości. Współpraca z Poczekalnią
nawiązana i mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja, aby w tym miejscu pokazać
swoje prace i spotkać się z nowo poznanymi znajomymi.
Zdjęcia dostępne także na FB -> Wystawa w Poczekalni
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz