wtorek, 21 października 2014

Chryzantemy

Zbierałem się, zbierałem i ... jakoś nie mogłem, się zmobilizować żeby coś nowego japońskiego namalować. Koniec miesiąca zbliża się wielkimi krokami a ja nadal nie mam żadnej pracy na listopadową tapetę dla portalu. Malowałem wiele innych prac a do tych jakoś nie miałem zacięcia. Minęła 1 w nocy i przyszła wena :) Jedna prac, później druga i trzecia. I już się rozkręciłem. Pomysły zaczęły przychodzić.  Póki co, tylko 6 prac bo inne obowiązki czekają, ale... kilka razy przejdę się po cmentarzach, napatrzę na żywe chryzantemy i po 1 listopada wena na nowe prace powróci.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz