Zdjęć z samego konwentu mam niewiele -
jedynie z 2 własnych atrakcji i kilku prelekcji /Wolałem patrzeć na
to,co się dzieje, niż robić zdjęcia. Cosplayerów w ogóle nie mam, a
stroje mieli fantastyczne. I tak będzie dużo zdjęć w sieci, więc bez
sensu było robić kolejne/. Jednak większość zdjęć jest ze zwiedzania
Poznania. Pierwszy raz miałem okazję zobaczyć miasto, wiec skorzystałem z
okazji czasu wolnego i zwiedzałem. Ale po kolei:
W dniach 20-23.08.2015, byłem jednym z gości XXX Festiwalu Fantastyki w Poznaniu - POLCON 2015. Relacja fotograficzna nie pokazuje całego spektrum festiwalu a jedynie niewielki urywek - głównie "japoński".
| |
Wyjechałem z Wrocławia. Na miejscu byłem ok. godz. 12.30. Mapa zdobyta w
Centrum Informacji miejskiej i obieram kierunek - Politechnika
Poznańska, gdzie odbędzie się konwent. Po akredytacji, zmontowaliśmy wystawę prac - nie ma żadnego zdjęcia, bo przypomniało mi się o tym
dopiero w pociągu jak wracałam. Zakwaterowano mnie w hotelu "ibis"
razem z pozostałymi gośćmi konwentu.
Oprócz wystawy poprowadziłem warsztaty z malarstwa japońskiego i miałem spotkanie autorskie. Frekwencja niewielka, szkoda, ale za to przyszli ci, którzy byli zainteresowani.
Oprócz wystawy poprowadziłem warsztaty z malarstwa japońskiego i miałem spotkanie autorskie. Frekwencja niewielka, szkoda, ale za to przyszli ci, którzy byli zainteresowani.
|
|
Sam także wziąłem udział w kilku panelach, koncertach i
pokazach. Sama impreza zrobiła na mnie pozytywne
wrażenie /pomijam penele, których tematyka czasem odbiegała od
założonego tematu/.
W trakcie festiwalu
znalazłem czas na zobaczenie miasta i rysowanie - powstała tylko jedna
praca w ołówku. Koniecznie chciałem zobaczyć koziołki i nie obyło się
bez spróbowania naleśników. Niestety zdjęcie gdzieś przepadło.
Samo
miasto jakoś mnie nie urzekło, wolę gotyk zamiast renesansu i baroku, a
tego drugiego było aż nadto.
Niedzielne popołudnie - powrót. Kierunek Wrocław.
Trochę się pogubiłem na dworcu, ale jakoś znalazłem odpowiedni peron.
Wróciłem zadowolony i zmęczony. Chociaż tematyka fantastyki nie jest mi
bliska, to jednak sam wyjazd czegoś mnie nauczył. Ale o tym może
napisze na swoim prywatnym blogu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz